Wiadomości

Kradł rury pocięte piłą łańcuchową

Data publikacji 25.11.2009

Podejrzanego o kradzież rur 46-latka zatrzymanego przez policjantów z Bytomia, zdradziły między innymi żółte wióry z przewodów gazowych pokawałkowanych przez niego piłą łańcuchową. Bytomianin wpadł na kradzieży, gdy w okolicy budowy gazociągu zauważył go będący poza służbą policjant z Komisariatu III. Sprawcy kradzieży przewodów gazowych grozi do 5 lat więzienia.

Podejrzanego o kradzież rur 46-latka zatrzymanego przez policjantów z Bytomia, zdradziły między innymi żółte wióry z przewodów gazowych pokawałkowanych przez niego piłą łańcuchową. Bytomianin wpadł na kradzieży, gdy w okolicy budowy gazociągu zauważył go będący poza służbą policjant z Komisariatu III. Sprawcy kradzieży przewodów gazowych grozi do 5 lat więzienia.
Mający dzień wolny od służby policjant z Komisariatu III, przejeżdżając wieczorem ulicą Celną zauważył mężczyznę kręcącego się w okolicy budowy. Funkcjonariusz zauważył też końcówki charakterystycznych żółtych rur wystające z zaparkowanego obok osobowego mercedesa. Takie same rury o długości 12 metrów każda, leżały przy jezdni, gdzie składują je pracownicy firmy budowlanej wykonującej w tej okolicy remont podziemnej instalacji gazowej. Policjant podejrzewając kradzież podjął interwencję i wspólnie z wezwanym patrolem z komisariatu w Stroszku zatrzymał 46-letniego mieszkańca Bytomia. Początkowo mężczyzna zaprzeczał, że ma cokolwiek wspólnego z kradzieżą rur, próbując nawet wmówić funkcjonariuszom, że tylko przystanął w tym miejscu na chwilę. Żadne tłumaczenie mu nie pomogło, kiedy funkcjonariusze znaleźli piłę łańcuchową oraz w stojącym obok samochodzie około 20 metrów pociętych na kawałki przewodów gazowych. Zatrzymanego mężczyznę zdradziły też odkryte przez policjantów charakterystyczne żółte wiórki pochodzące z otuliny przewodów gazowych, które najprawdopodobniej wyrzucone przez łańcuch piły spalinowej wbiły się w jego odzież. Ostatecznie 46-letni zatrzymany przyznał się do kradzieży, jednak żadnego racjonalnego powodu kradzieży nie przedstawił, twierdząc jedynie, że być może w przyszłości mógłby potrzebować takich rur. Wyrządzone przez niego straty przedstawiciel poszkodowanej firmy budowlanej wstępnie wycenił na około 1100 złotych. Podejrzanemu o kradzież 46-letniemu bytomianinowi grozi do 5 lat więzienia.

Powrót na górę strony