Czujni sąsiedzi pomogli zatrzymać włamywaczy
Trzy nieletnie osoby i dorosły mężczyzna zostali zatrzymani przez policjantów z komisariatu w Bytomiu – Szombierkach w związku z włamaniem do mieszkania przy ul. Stalmacha. O tym, że z jednego z domów wynoszone są sprzęty wprowadzającej się nowej lokatorki, policję powiadomili mieszkańcy osiedla. Zatrzymany dorosły mężczyzna może za to przestępstwo trafić na 10 lat więzienia. Jego nieletni wspólnicy odpowiedzą przed sędzią rodzinnym.
Trzy nieletnie osoby i dorosły mężczyzna zostali zatrzymani przez policjantów z komisariatu w Bytomiu – Szombierkach w związku z włamaniem do mieszkania przy ul. Stalmacha. O tym, że z jednego z domów wynoszone są sprzęty wprowadzającej się nowej lokatorki, policję powiadomili mieszkańcy osiedla. Zatrzymany dorosły mężczyzna może za to przestępstwo trafić na 10 lat więzienia. Jego nieletni wspólnicy odpowiedzą przed sędzią rodzinnym.
Wczoraj w ręce kryminalnych z Komisariatu IV wpadł 23-letni mieszkaniec Bytomia i jego 16-letni wspólnik, z którym włamali się do mieszkania przy ul. Stalmacha. Włamywaczy wynoszących z jednego z mieszkań szafę oraz wersalkę, zauważyli okoliczni mieszkańcy i powiadomili o tym funkcjonariuszy. Skierowany na miejsce przez dyżurnego patrol zatrzymał w mieszkaniu należącym do pochodzącej z Radzionkowa kobiety dwie nieletnie, mające 12 i 14 lat. Dziewczyny wynosiły z mieszkania worki z odzieżą, którą wprowadzająca się do tego lokum radzionkowianka miała dopiero zamiar poukładać w szafie. Z szafą jednak ulotniło się dwóch włamywaczy, zatrzymanych później przez kryminalnych z Szombierek. Wszystkie zatrzymane osoby mieszkają w okolicy, stąd spore gabarytowo meble, dość szybko zniknęły za drzwiami pobliskiego budynku. Wkrótce 23-letni włamywacz stanie przed prokuratorem i sądem, który zadecyduje o jego dalszym losie. Za włamanie i kradzież może trafić za kratki nawet na 10 lat. Jego nieletnich pomocników czeka spotkanie z sędzią rodzinnym.