Wiadomości

Wideo-melina

Data publikacji 29.01.2010

58-letni mieszkaniec Bytomia handlujący „lewym” alkoholem i papierosami, chcąc się zabezpieczyć przed wpadką, zamontował przed drzwiami do mieszkania kamery wideo, by zanim otworzy drzwi, widzieć swojego „klienta”. Policjanci wiedząc o tym, kolejny raz przechytrzyli go i zatrzymali. W jego mieszkaniu zabezpieczono nielegalnie wytwarzane wyroby spirytusowe oraz tytoń bez polskich znaków akcyzy skarbowej. Podejrzanemu mężczyźnie grozi do 3 lat więzienia.

58-letni mieszkaniec Bytomia handlujący „lewym” alkoholem i papierosami, chcąc się zabezpieczyć przed wpadką, zamontował przed drzwiami do mieszkania kamery wideo, by zanim otworzy drzwi, widzieć swojego „klienta”. Policjanci wiedząc o tym, kolejny raz przechytrzyli go i zatrzymali. W jego mieszkaniu zabezpieczono nielegalnie wytwarzane wyroby spirytusowe oraz tytoń bez polskich znaków akcyzy skarbowej. Podejrzanemu mężczyźnie grozi do 3 lat więzienia.
Zatrzymany wczoraj wieczorem 58-latek mieszkający przy ulicy Olszewskiego, jest dobrze znany bytomskim policjantom zajmującym się zwalczaniem przestępczości gospodarczej. W ostatnich kilku latach był już kilkukrotnie zatrzymywany w związku z posiadaniem i rozlewaniem nielegalnego alkoholu oraz handlem papierosami bez polskich znaków akcyzowych. Dokładnie rok temu zatrzymano go w podobnych okolicznościach. Od tamtego czasu, funkcjonariusze wiedzieli, że mężczyzna starając się uniknąć wpadki, zamontował na klatce schodowej kamery, dzięki którym na monitorze w mieszkaniu obserwował przychodzących do niego „klientów”. Tak wtedy, jak i teraz, technika mu nie pomogła. I tym razem policjanci weszli do jego mieszkania, w którym ujawnili 2200 szt. papierosów pochodzących najprawdopodobniej z przemytu oraz 33 butelki o różnej pojemności z zawartością roztworu o zapachu alkoholu. 58-latek przyznał, że z jednego litra spirytusu technicznego, po wymieszaniu z wodą, wytwarza około 4 litry alkoholu, który nabywali od niego niektórzy z okolicznych mieszkańców. Mężczyzna kolejny raz usłyszał zarzut nielegalnej produkcji alkoholu, za co może trafić za kratki nawet na 3 lata.

Powrót na górę strony