Świętował możliwość odzyskania prawa jazdy?
Po dwóch latach w końcu mógłby odzyskać prawo jazdy, które stracił prowadząc samochód w stanie nietrzeźwości. Nie zdążył jeszcze przejść odpowiednich badań i egzaminów, a znowu znalazł się za kratkami za takie samo przestępstwo. Zatrzymany przez patrol z Komisariatu II bytomianin tym razem miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Najprawdopodobniej Sąd zabroni mu prowadzenia pojazdów przez kilka kolejnych lat i może go skazać na 2 lata odsiadki.
Po dwóch latach w końcu mógłby odzyskać prawo jazdy, które stracił prowadząc samochód w stanie nietrzeźwości. Nie zdążył jeszcze przejść odpowiednich badań i egzaminów, a znowu znalazł się za kratkami za takie samo przestępstwo. Zatrzymany przez patrol z Komisariatu II bytomianin tym razem miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Najprawdopodobniej Sąd zabroni mu prowadzenia pojazdów przez kilka kolejnych lat i może go skazać na 2 lata odsiadki.
W nocy policjanci z Komisariatu II patrolujący centrum miasta zauważyli osobowego mercedesa jadącego zygzakiem ulicą Mickiewicza. Po zatrzymaniu samochodu do kontroli okazało się, że prowadzący go 44-letni mieszkaniec Bytomia jest kompletnie pijany. Badając jego stan trzeźwości funkcjonariusze ustalili, że w wydychanym przez niego powietrzu znajduje się 2,85 promila alkoholu. Resztę nocy bytomianin spędził trzeźwiejąc w policyjnym areszcie. Jak ustalono, mężczyzna ten w 2008 r. był skazany za takie samo przestępstwo i wówczas Sąd zabronił mu kierowania pojazdami do 28. lutego br. Mężczyzna twierdzi, że miał zamiar odzyskać prawo jazdy i w najbliższym czasie chciał przejść stosowne procedury, by móc znowu legalnie wsiąść za kierownicę swojego auta. Prowadząc jednak w takim stanie samochód pozbawił się tej możliwości, bowiem Sąd wydając wyrok w tej sprawie może orzec zakaz kierowania pojazdami, a nawet skazać go na 2 lata więzienia.