Wiadomości

Gdy stracisz zdrowie, wymówka nie pomoże!

Data publikacji 18.03.2010

Bo się śpieszę - to wymówka, jaką najczęściej chyba słyszą policjanci od pieszych niestosujących się do przepisów ruchu drogowego. Jednak katalog wykrętów osób, którym tym razem udało się przebiec przez jezdnię przed samochodem nie tracąc przy tym zdrowia i życia, jest o wiele szerszy. Po raz kolejny wyniki policyjnej akcji PIESZY potwierdziły, że część osób świadomie naraża siebie i innych na niebezpieczeństwo.

Bo się śpieszę - to wymówka, jaką najczęściej chyba słyszą policjanci od pieszych niestosujących się do przepisów ruchu drogowego. Jednak katalog wykrętów osób, którym tym razem udało się przebiec przez jezdnię przed samochodem nie tracąc przy tym zdrowia i życia, jest o wiele szerszy. Po raz kolejny wyniki policyjnej akcji PIESZY potwierdziły, że część osób świadomie naraża siebie i innych na niebezpieczeństwo.
Każdego dnia policjanci wśród wielu zadań, mają również obowiązek zwracania uwagi na zachowania pieszych oraz kierowców i dyscyplinowania tych osób, które nie zwracają uwagi na bezpieczeństwo własne i innych użytkowników dróg. Natomiast w wybrane dni tygodnia prowadzone są kilkugodzinne akcje, takie jak akcja PIESZY, której zasadniczym celem jest ograniczenie zdarzeń z udziałem osób poruszających się pieszo. Działania takie to część kampanii RATUJMY KAŻDEGO – ROK PIESZEGO – KOLEJNY KROK. Wczoraj, po raz kolejny w tym roku policjanci w całym mieście szczególną uwagę przywiązywali do zachowań osób poruszających się pieszo. Podczas dwugodzinnych działań, w realizację których zaangażowani byli policjanci prewencji z komisariatów i wydziałów KMP w Bytomiu, ujawniono ponad 40 wykroczeń popełnionych przez pieszych i kierowców. Za najpoważniejsze przewinienia funkcjonariusze wręczali mandaty wynoszące od 50 do nawet 300 złotych. Większość osób chcąc wytłumaczyć to, że złamali przepisy twierdziła, że się śpieszy. Ale były też wymówki „niestandardowe”. Jeden z panów zatrzymanych przy ulicy Witczaka stwierdził, iż jest na tyle sprawny fizycznie, że potrafi swobodnie przebiec między jadącymi samochodami. Z kolei pewna pani wbiegająca z kilkuletnim dzieckiem na drugą stronę ulicy Wrocławskiej tuż przed maski pojazdów ruszających na skrzyżowaniu stwierdziła, że nie chciało jej się czekać na kolejne zielone światło, dodając, że wybiera się na popołudniowy spacer do parku. Tylko pytanie, czy spacer zaczyna się dopiero w parku, czy w momencie wyjścia z domu? Jej synkowi bieganie z mamą sprawiło frajdę, ale i tu pytanie drugie, czy niedługo, kiedy mama nie będzie trzymała go rękę nie spróbuje sam „zabawy w przebieganie przed autem”?

 


Pamiętajmy o naszym bezpieczeństwie na co dzień. Liczne niestety przypadki potwierdzają, że pośpiech, nieuwaga i łamanie elementarnych zasad prawa, w najlepszym przypadku kończą się utratą zdrowia. Od początku tego roku na terenie Bytomia w wypadkach drogowych 12 osób pieszych doznało obrażeń ciała, a jedna poniosła śmierć.

Powrót na górę strony