Wiadomości

Zatrzymano podejrzanego o śmiertelne pobicie przyjaciółki

Data publikacji 13.04.2010

Od 2 do 12 lat więzienia grozi 34-letniemu mężczyźnie zatrzymanemu przez kryminalnych z bytomskiej komendy. Jest on podejrzany o śmiertelne pobicie swojej konkubiny. Zwłoki kobiety przed kilkoma dniami ujawniła matka zatrzymanego mężczyzny, który od tego czasu ukrywał się przed śledczymi. Dzisiaj o jego dalszym losie zadecyduje prokurator i Sąd.

Od 2 do 12 lat więzienia grozi 34-letniemu mężczyźnie zatrzymanemu przez kryminalnych z bytomskiej komendy. Jest on podejrzany o śmiertelne pobicie swojej konkubiny. Zwłoki kobiety przed kilkoma dniami ujawniła matka zatrzymanego mężczyzny, który od tego czasu ukrywał się przed śledczymi. Dzisiaj o jego dalszym losie zadecyduje prokurator i Sąd.
W ostatni wtorek marca, mieszkanka Bytomia, w jednym z mieszkań przy ulicy Chełmońskiego ujawniła zwłoki 39-letniej przyjaciółki swojego syna. Zmarła kobieta miała na ciele wyraźne ślady mogące świadczyć o tym, że przed śmiercią została brutalnie pobita. Już z pierwszych ustaleń kryminalnych zajmujących się wyjaśnieniem okoliczności tej sprawy wynikało, że najprawdopodobniej do zgonu kobiety przyczynił się jej 34-letni konkubent. Mężczyzna jednak zanim odkryto zwłoki, zniknął i przez kilka dni ukrywał się przed śledczymi. Ostatecznie kryminalni z bytomskiej komendy zatrzymali go w minioną niedzielę w okolicy domu jego matki. Podejrzany mężczyzna nie stawiał żadnego oporu. Już po jego zatrzymaniu funkcjonariusze ustalili, że w dzień, w którym doszło do śmierci kobiety, konkubenci wspólnie spożywali alkohol. Najprawdopodobniej podczas odbywającej się w domu libacji wywiązała się między nimi ostra awantura, podczas której kobieta została brutalnie pobita przez swojego partnera. Rankiem, gdy mężczyzna przebudził się i zobaczył leżącą na podłodze martwą 39-latkę, uciekł z mieszkania. Mężczyzna potwierdził ustalony przez śledczych przebieg zdarzenia i już usłyszał zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym swojej 39-letniej konkubiny. Za ten czyn grozi mu od 2 do 12 lat więzienia. Dzisiaj o jego dalszym losie zadecyduje prokurator i Sąd.


Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 1.16 MB)

Powrót na górę strony