Wiadomości

Policjanci poszukują oszustki

Data publikacji 05.05.2010

Siedemdziesięciodziewięcioletnia mieszkanka ulicy Chorzowskiej padła ofiarą oszustki. Podająca się jako pracownik administracji młoda kobieta, w bezwzględny sposób wykorzystała łatwowierność starszej pani i wyłudziła od niej pieniądze na rzekomą wymianę okna. Teraz oszustki poszukują kryminalni z komisariatu przy ul. Rostka.

Siedemdziesięciodziewięcioletnia mieszkanka ulicy Chorzowskiej padła ofiarą oszustki. Podająca się jako pracownik administracji młoda kobieta, w bezwzględny sposób wykorzystała łatwowierność starszej pani i wyłudziła od niej pieniądze na rzekomą wymianę okna. Teraz oszustki poszukują kryminalni z komisariatu przy ul. Rostka.
Wczoraj rano do mieszkającej przy ulicy Chorzowskiej 79-letniej bytomianki przyszła nigdy wcześniej nie widziana przez nią kobieta. Oszustka, bo tak właśnie można ją nazwać po tym, co zrobiła, wmówiła starszej pani, że w najbliższym czasie administracja będzie wymieniała okna i dla osób, które już teraz zdecydują się na złożenie zamówienia, będzie naliczony rabat. Kontynuując namawianie do tej „okazji”, oszustka poprosiła o zaliczkę, którą otrzymała od nieświadomej podstępu gospodyni. Po wyjściu z mieszkania nieznajomej, bytomianka przyglądając się pozostawionemu pokwitowaniu, stwierdziła, że nie ma na nim pieczątki, a jedynie nieczytelny podpis. Dopiero w siedzibie administracji osiedlowej dowiedziała się, że wystawiająca pokwitowanie kobieta to nie żadna urzędniczka, a zwykła oszustka. Po południu o sprawie powiadomieni zostali policjanci z komisariatu przy ul. Rostka, którzy teraz poszukują kobiety mającej około 35-40 lat i około 175 cm. wzrostu o blond włosach, ubranej w jasny żakiet.

 

Przypominamy, by za próg swojego domu nie wpuszczać nieznanych sobie osób. Prawdziwe okazje zdarzają się niezwykle rzadko i jak pokazują znane przypadki, można nieźle się nabrać, wierząc obcej osobie w to, że to właśnie ta chwila, kiedy pomoże skorzystać z rabatu, zniżki, promocji itd. Najczęściej takie sytuacje kończą się stratą pieniędzy, a nawet oszczędności całego życia.

Powrót na górę strony