Strasząc nożem zrabował podręczniki
Kryminalni z komisariatu przy ul. Rostka zatrzymali 15-letniego mieszkańca Bytomia podejrzanego o napaść z nożem w ręku na młodszego od siebie o rok gimnazjalistę. Sprawca tego czynu zabrał zastraszonej ofierze książki do nauki szkolnej. Decyzję w sprawie dalszego losu młodocianego rozbójnika podejmie sędzia rodzinny.
Kryminalni z komisariatu przy ul. Rostka zatrzymali 15-letniego mieszkańca Bytomia podejrzanego o napaść z nożem w ręku na młodszego od siebie o rok gimnazjalistę. Sprawca tego czynu zabrał zastraszonej ofierze książki do nauki szkolnej. Decyzję w sprawie dalszego losu młodocianego rozbójnika podejmie sędzia rodzinny.
To nie pęd do nauki, a najprawdopodobniej chęć zysku były powodem napaści na 14-letniego gimnazjalistę, któremu zostały zrabowane podręczniki. Do zdarzenia doszło w miniony piątek po południu w centrum miasta, kiedy to do wracającego ze szkoły gimnazjalisty podszedł znany mu z widzenia nieco starszy chłopak. Zaczepiając nastolatka zażądał od niego papierosa, a kiedy ten odpowiedział, że nie pali, uderzył go w twarz i kazał wyjąć z kieszeni pieniądze. Z relacji zaczepionego ucznia wynika, że gdy odmówił oddania pieniędzy, napastnik wyjął nóż i strasząc jego użyciem, kazał oddać sobie książki ze szkolnego plecaka. Bojąc się o własne bezpieczeństwo 14-latek otwarł tornister i oddał schowane w nim podręczniki. O całej sytuacji opowiedział swojemu tacie, po czym razem zgłosili się do komisariatu przy ul. Rostka. Policjanci bardzo szybko ustalili, kim był sprawca tej napaści i zatrzymali go. Jest to dobrze znany funkcjonariuszom 15-letni mieszkaniec Śródmieścia. Podejrzany o napaść na gimnazjalistę i kradzież książek przyznał się do tego czynu, a ponieważ jest osobą nieletnią, za jego popełnienie odpowie przed sądem rodzinnym.