Zatrzymani za groźby i rozbój
Policjanci z Komisariatu III zatrzymali dwóch młodych mężczyzn, którzy właścicielce sklepu z ulicy Chorzowskiej grozili podpaleniem należącego do niej lokalu. Kryminalni skojarzyli też, że jeden z zatrzymanych mężczyzn odpowiada rysopisowi sprawcy rozboju z początku kwietnia i potwierdzili jego udział w tym przestępstwie. Dzisiaj o losie podejrzanych zadecyduje prokurator.
Policjanci z Komisariatu III zatrzymali dwóch młodych mężczyzn, którzy właścicielce sklepu z ulicy Chorzowskiej grozili podpaleniem należącego do niej lokalu. Kryminalni skojarzyli też, że jeden z zatrzymanych mężczyzn odpowiada rysopisowi sprawcy rozboju z początku kwietnia i potwierdzili jego udział w tym przestępstwie. Dzisiaj o losie podejrzanych zadecyduje prokurator.
Wczoraj rano patrol z Komisariatu III skierowano na ulicę Chorzowską, gdzie dwóch młodych mężczyzn wszczęło awanturę w okolicy sklepu spożywczego. Widząc nadjeżdżający radiowóz agresorzy stracili cały swój animusz i w popłochu uciekli na pobliskie podwórko, gdzie po chwili zostali zatrzymani. Mający 17 i 18 lat wyrostki byli pod wpływem alkoholu i za wywołanie awantury, picie alkoholu w miejscu publicznym starszy z nich dostał 650 złotych mandatu, natomiast młodszemu, dodatkowo za podanie policjantom danych personalnych innej osoby, mandat został podniesiony do 1050 złotych. Zgodnie z relacją świadków tego zdarzenia, obaj mężczyźni grozili podpaleniem sklepu jego właścicielce. Zajmujący się wyjaśnieniem tej sprawy kryminalni z komisariatu przy ulicy Rostka, starszego z zatrzymanych wytypowali jako sprawcę napadu, do którego doszło w okolicy ulicy Chorzowskiej w nocy 8 kwietnia tego roku. Funkcjonariusze skojarzyli jego wygląd z rysopisem przedstawionym przez ofiarę tej napaści. Podejrzenia policjantów potwierdził napadnięty wówczas 64-letni bytomianin, który rozpoznał go jako jednego z napastników.
Obaj zatrzymani mężczyźni odpowiedzą za grożenie właścicielce sklepu podpaleniem, za co grozi im do 5 lat więzienia. Natomiast starszy z nich usłyszy również zarzut popełnienia rozboju, za co może trafić za kratki nawet na 12 lat. dzisiaj o ich dalszym losie zadecyduje prokurator.