Broń pod parapetem
Niecodziennego odkrycia dokonał pewien mieszkaniec Bytomia. Poproszony przez swoją znajomą o wykonanie drobnych prac remontowych mężczyzna, zdemontował parapet, a pod nim odnalazł pochodzący najprawdopodobniej z okresu międzywojennego pistolet z amunicją. To, jak długo broń tam leżała oraz kto ją schował, wyjaśniają kryminalni z bytomskiej komendy.
Niecodziennego odkrycia dokonał pewien mieszkaniec Bytomia. Poproszony przez swoją znajomą o wykonanie drobnych prac remontowych mężczyzna, zdemontował parapet, a pod nim odnalazł pochodzący najprawdopodobniej z okresu międzywojennego pistolet z amunicją. To, jak długo broń tam leżała oraz kto ją schował, wyjaśniają kryminalni z bytomskiej komendy.
Wczoraj wieczorem do Komisariatu II zgłosił się mieszkaniec Bytomia. Mężczyzna na policję przyniósł skórzaną kaburę, a w niej jak się okazało załadowany siedmioma nabojami pistolet marki „Stenda”. Broń odnalazł podczas drobnych prac remontowych w mieszkaniu swojej dobrej znajomej, która poprosiła go o przebudowę schowka znajdującego się pod oknem w kuchni. Starsza pani zajmująca od 40 lat mieszkanie przy ulicy Chełmońskiego nie miała pojęcia, że pod kuchennym parapetem schowana jest broń. Wszystko wskazuje na to, że pochodzący z okresu międzywojennego pistolet, został solidnie zakonserwowany i schowany wiele lat temu, i nikt go ze skrytki nie wyjmował. Wyjaśnieniem pochodzenia broni oraz tego, kto mógł ją zamurować pod parapetem okna, zajmują się policjanci z Wydziału Kryminalnego KMP w Bytomiu.