Wypadek na budowie
Policjanci z Komisariatu III w Bytomiu wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego doszło dzisiaj w południe w remontowanym budynku. Dwaj robotnicy znajdujący się na balkonie kamienicy, zostali poważnie zranieni przez spadające elementy dachu. Jeden z mężczyzn spadł ze sporej wysokości, drugi został przygnieciony spadającą konstrukcją.
Policjanci z Komisariatu III w Bytomiu wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego doszło dzisiaj w południe w remontowanym budynku. Dwaj robotnicy znajdujący się na balkonie kamienicy, zostali poważnie zranieni przez spadające elementy dachu. Jeden z mężczyzn spadł ze sporej wysokości, drugi został przygnieciony spadającą konstrukcją.
Remont prywatnej kamienicy przy ul. Krakowskiej rozpoczęto zaledwie wczoraj. Dzisiaj podczas kontynuowania prac, najprawdopodobniej w wyniku nieszczęśliwego wypadku, ranni zostali dwaj robotnicy pochodzący z okolic Limanowej. Z dotychczasowych ustaleń zajmujących się tą sprawą policjantów z Komisariatu III wynika, że dzisiaj około godziny 12:00 obaj pracownicy znajdowali się na balkonie na II piętrze budynku. W pewnej chwili oderwał się znajdujący się bezpośrednio nad nimi spory kawał dachu, który strącił na ziemię mającego 25 lat mężczyznę, natomiast jego o rok młodszego brata na balkonie przysypały spadające elementy dachu. Wezwani na miejsce strażacy zabezpieczyli uszkodzony dach przed dalszym osunięciem, zdjęli z balkonu przysypanego deskami i gruzem 24-latka, a także udzielili obu rannym mężczyznom pierwszej pomocy. Bracia natychmiast trafili pod opiekę pogotowia ratunkowego. W szpitalu u starszego z braci, który spadł ze znajdującego się około 8 metrów nad ziemią balkonu, stwierdzono złamanie ręki, natomiast młodszy z mężczyzn, w wyniku przygniecenia przez spadające elementy konstrukcji dachu, doznał złamania nogi oraz urazu klatki piersiowej. Robotnicy odnieśli też rany tłuczone na całym ciele. Według opinii lekarzy ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo i jeszcze dziś mogą być przesłuchani w tej sprawie.
Od chwili powiadomienia o zdarzeniu policji, wyjaśnieniem wszystkich jego okoliczności zajmują się kryminalni z komisariatu przy ulicy Rostka, przy współpracy powiatowego inspektora nadzoru budowlanego oraz przedstawiciela Państwowej Inspekcji Pracy.