Mama z promilami
Ponad 2,7 promila alkoholu w organizmie miała 31-letnia mieszkanka Zabrza zatrzymana przez policjantów z komisariatu w Bytomiu – Szombierkach, w związku z narażeniem swojej półrocznej córki na niebezpieczeństwo utraty życia bądź zdrowia. Podejrzanej o ten czyn kobiecie grozi do 5 lat więzienia.
Ponad 2,7 promila alkoholu w organizmie miała 31-letnia mieszkanka Zabrza zatrzymana przez policjantów z komisariatu w Bytomiu – Szombierkach, w związku z narażeniem swojej półrocznej córki na niebezpieczeństwo utraty życia bądź zdrowia. Podejrzanej o ten czyn kobiecie grozi do 5 lat więzienia.
W sobotę po południu dyżurnego z komisariatu w Bytomiu Szombierkach mieszkaniec tej dzielnicy powiadomił o pijanej kobiecie idącej ulicą Zabrzańską z maleńkim dzieckiem w wózku. Skierowani do interwencji policjanci bardzo szybko namierzyli idącą na przystanek tramwajowy kobietę, która tak bardzo się spieszyła, że nie zważając na zapalone czerwone światło sygnalizatora drogowego, przebiegła przez jezdnię pchając przed sobą wózek z sześciomiesięczną córką w środku. Kobieta przyznała, że wraca z pobliskiego baru, gdzie pila alkohol wspólnie ze swoim przyjacielem, jednak po sprzeczce z nim postanowiła wrócić sama tramwajem do domu w Zabrzu. Zamiast do domu trafiła jednak do policyjnego aresztu, gdzie trzeźwiała przez blisko dobę. W chwili zatrzymania miała w organizmie 2,77 promila alkoholu. Dzieckiem natomiast zaopiekował się krewny kobiety.
Za narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia bądź zdrowia swojej półrocznej córki, 31-letniej mieszkance Zabrza grozi nawet 5 lat więzienia. O jej dalszym losie dzisiaj zadecyduje prokurator. O sprawie powiadomiono też sąd rodzinny.