Nie reagujesz - akceptujesz!

Dzieci bez opieki !

Śledczy z bytomskiej komendy wyjaśniają okoliczności pozostawienia wczoraj dwójki chłopców w wieku 4 i 5 lat bez opieki. O małych dzieciach samotnie chodzących po ulicy powiadomiła pracownica sklepu przy ul. Gallusa. Teraz rodzicami zajmie się prokurator.

Śledczy z bytomskiej komendy wyjaśniają okoliczności wczorajszego pozostawienie dwójki chłopców w wieku 4 i 5 lat bez opieki dorosłych. O małych dzieciach samotnie chodzących po ulicy powiadomiła pracownica sklepu przy ul. Gallusa w Bytomiu. Teraz ojciec tych chłopców odpowie przed bytomskim prokuratorem za narażenie swoich synów na niebezpieczeństwo. Grozi mu do 5 lat za kratami.

Wczorajszego popołudnia jedna z pracownic sklepu przy ul. Gallusa zauważyła jak wokół sklepu chodzi dwóch małych chłopców. Zdumiona tym widokiem ekspedientka powiadomiła bytomskich policjantów. Przybyli na miejsce stróże prawa ustalili, że chłopcy to bracia w wieku 4 i 5 lat i pochodzą z Piekar Śląskich. Dzieci były zaniedbane i wygłodniałe, na stopach miały założone zamiast skarpetek gumowe rękawiczki. Rozpoczęto poszukiwania opiekunów chłopców. Po krótkim czasie odnaleziono ich ojca, 23-letniego mieszkańca Piekar Śląskich. Mężczyzna miał ponad jeden promil alkoholu w organizmie. Został zatrzymany, natomiast małych braci przekazano do placówki opiekuńczej w Bytomiu. Z relacji śledczych wynika, że mężczyzna wraz ze swoja konkubiną oraz ich trójką dzieci w wieku 5, 4 i 2 lata przyjechali do Bytomia do rodziny. Od godzin rannych przebywali u ojca 23-latka przy ul. Kruczej, gdzie w mieszkaniu spożywali alkohol. Dwójka chłopców w tym czasie bawiła się na pobliskim placu zabaw. Po godzinie 15:00 rodzice chłopców zorientowali się, że ich pociech nie ma i zaczęli ich szukać bez rezultatu. W tym czasie ich 22-letnia matka zabrała najmłodsze dziecko i pojechała do domu do Piekar Śląskich.
Dzisiaj śledczy przedstawili mężczyźnie zarzut narażenia na niebezpieczeństwo jego synów. 23-latek przyznał się do popełnienia tego przestępstwa. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. O jego dalszym losie zadecyduje bytomski prokurator.
Jednocześnie kryminalni tutejszej komendy zatrzymali matkę chłopców. Przedstawiono jej zarzut narażenia synów na niebezpieczeństwo. Kobieta przyznała się do tego czynu. Ze względu na jej stan, jest w piątym miesiącu ciąży w uzgodnieniu z prokuratorem odstąpiono od stosowania wobec niej środka zapobiegawczego. Za popełnienie tego przestępstwa grozi jej również do 5 lat więzienia.

Powrót na górę strony