Ojciec i syn - policjanci w czasie wolnym zatrzymali wandala
Nie ma tygodnia, by w mediach nie znalazły się informacje o interweniujących poza służbą stróżach prawa. Policjanci w swoim czasie wolnym zatrzymują sprawców przestępstw, wykroczeń czy poszukiwanych. Wczoraj we właściwym miejscu i czasie znaleźli się kadrowiec bytomskiej komendy oraz jego syn – również policjant, którzy nie dopuścili do zniszczenia zaparkowanego opla.
Mundurowi nigdy nie tracą czujności, a na pewne sytuacje i zachowania patrzą "zawodowym" okiem. W czwartek we wczesnych godzinach rannych asp. sztab. Arthur Geli wraz ze swoim synem Piotrem jechali na służbę, którą na co dzień pełnią w Komendzie Miejskiej Policji w Bytomiu. Podczas wizyty na stacji paliw przy ul. Strzelców Bytomskich zauważyli mężczyznę, który wyciągnął z plecaka śrubokręt i ruszył w kierunku zaparkowanych pojazdów. Mężczyzna podszedł do osobowego opla i śrubokrętem próbował zniszczyć opony. Reakcja policjantów była natychmiastowa. Podbiegli do wandala i ujęli go. Podczas przeszukania stróże prawa ujawnili przy sprawcy woreczek z narkotykami. Po chwili na miejsce przyjechali mundurowi z II komisariatu. Okazało się, że 42-letni mieszkaniec Bytomia jest osobą poszukiwaną przez sąd celem doprowadzenia do aresztu śledczego. Mężczyzna został zatrzymany. Jeszcze tego samego dnia usłyszał zarzuty.
To kolejny przypadek, który świadczy o tym, że policjant służy społeczeństwu przez 24 godziny na dobę.