Wiadomości - Komenda Miejska Policji w Bytomiu

W związku z pracami remontowymi, prowadzonymi przez Miejski Zarząd Dróg i Mostów w Bytomiu, można się spodziewać utrudnień w ruchu drogowym.

Matka 12-latka zwabionego do pokoju hotelowego przez 20 lat starszego mieszkańca Płocka, dziękuje bytomskim policjantom i pracownikom komendy za pomoc i okazane serce przy rozwiązywaniu tej sprawy.

W miniony weekend policjanci z bytomskiej komendy zatrzymali czterech pijanych kierowców. Dzisiejsza poranna akcja „Trzeźwość” powiększyła tą niechlubną statystykę o kolejnych dwóch amatorów jazdy na „podwójnym gazie”.

Jak co roku, policjanci uczestniczyli w „Majówce na Rozbarku” zorganizowanej przez Szkołę Podstawową nr 6 w Bytomiu. Bogato przygotowany program organizatorów, urozmaicili funkcjonariusze z Bytomia, Piekar Śląskich oraz KWP w Katowicach.

Policjanci z Bytomia zatrzymali sprawcę napaści mieszkaniowej. 25-latek w nocy wszedł do mieszkania sąsiada, pobił dwóch przebywających tam mężczyzn, a jednego z nich obrabował. Dwa dni później sam stawił się w komendzie i próbował wmówić śledczym, że z napaścią i rabunkiem nie ma nic wspólnego. Udowodniono mu przestępstwo i teraz może spędzić w więzieniu do 12 lat.

46-letni bytomianin z jednej strony może mówić o sporym szczęściu, bo przeżył upadek z dachu budynku, z drugiej o pechu, bo ze szpitala trafi prosto do aresztu. Pechowego robotnika poszukiwał bytomski sąd. Sprawę dzisiejszego wypadku badają kryminalni z Komisariatu II.

Ponad 10 litrów alkoholu niewiadomego pochodzenia zabezpieczyli policjanci z Komisariatu III w mieszkaniu 50-letniej mieszkanki Bytomia. Kobieta przyznała się do sprzedawania „lewej” wódki, za co grozi jej grzywna, a nawet 3 lata więzienia.

Dziesiątki zatrzymanych sprawców przestępstw, setki ujawnionych wykroczeń - to efekt pracy obsługujących kamery monitoringu miejskiego policjantów i strażników miejskich.

Zarzuty zabójstwa przedstawiono zatrzymanej wczoraj w nocy przez policjantów mieszkance Bytomia i jej przyjacielowi. Według ustaleń śledczych, zatrzymana para wspólnie przyczyniła się do śmierci 40-letniego bytomianina. Za zabójstwo grozi nawet dożywocie.

Mieszkanka Bytomia podejrzewała, że jej 12-letni syn ma jakieś kłopoty. Chłopiec zamykał się w swoim pokoju, prowadził tajemne i długie rozmowy przez telefon, a przeglądane strony internetowe zabezpieczał hasłami dostępu. Czujna matka przypuszczając, że może on stać się ofiarą pedofila powiadomiła policję. Funkcjonariusze w pokoju hotelowym, do którego wszedł chłopiec zatrzymali 32-letniego mężczyznę. Potwierdzenie zarzutu o czyn lubieżny może dla niego oznaczać 12-letni pobyt w więzieniu.