Wiadomości - Komenda Miejska Policji w Bytomiu

W rękach bytomskich stróżów prawa są trzej sprawcy brutalnych napadów na pracowników sklepów nocnych. Zamaskowani kominiarkami przedostawali się do pomieszczeń sklepowych, a tam po pobiciu sprzedawców okradali kasy. Rozbójnikom grozi teraz 12 lat więzienia.

Czworo nowych policjantów podjęło służbę w garnizonie bytomskim. To pierwsi funkcjonariusze rozpoczynający pracę w 2009 r. Kolejne nabory już wkrótce.

Gdyby hasło „wpadka” nie było jeszcze sprecyzowane w słowniku języka polskiego to przykład 15-latka z Bytomia, który na targowisku chciał sprzedać skradziony telefon, pasowałby wręcz idealnie. Komórkę dzień wcześniej ukradł swojej rówieśniczce, a szukając kupca trafił na policjantów w cywilu.

Czterech wyrostków licząc na spory łup napadło na 51-letnią akwizytorkę firmy kredytowej zaraz po tym, jak kobieta odebrała kolejną ratę pożyczki w domu jednego ze swoich klientów. Napastnicy pobili swoją ofiarę i ukradli jej torebkę oraz 300 złotych. Cała czwórka jest już w rękach bytomskich policjantów. Dwóm dorosłym teraz grozi do 12 lat więzienia, zaś o losie pozostałych dwóch nieletnich zadecyduje sędzia rodzinny.

Policjanci z Bytomia wyjaśniają okoliczności śmierci 13-letniej mieszkanki miasta. Zaginięcie dziewczyny rodzina zgłosiła wczoraj późnym wieczorem. Dzisiaj rano jej zwłoki ujawniono w rejonie ulicy Kędzierzyńskiej.

Policjanci z komisariatu w Bytomiu – Szombierkach zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy ukradli ciastka i pobili próbującego odzyskać je kierowcę. Funkcjonariusze odkryli również, że agresywni amatorzy łakoci wcześniej okradli cukiernię. Za kradzież i napaść mogą trafić do więzienia nawet na 10 lat.

Troje dorosłych i nieletni wpadli w ręce bytomskich stróżów prawa. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że mają oni bezpośredni związek z ostatnimi kradzieżami torebek, które wyrywali z rąk kobiet w centrum miasta. Wszyscy zatrzymani są dobrze znani miejscowym policjantom. Teraz dorosłych czeka spotkanie z prokuratorem, zaś nieletnim zajmie się sąd rodzinny.

Spadające z dachów nawisy śnieżne i sople lodowe mogą poważnie uszkodzić pojazd i narazić nasze życie na niebezpieczeństwo. Przekonało się o tym kilku właścicieli samochodów, którzy zaparkowali swoje samochody pod budynkami. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Problem będzie miał administrator budynku, od którego poszkodowani mogą dochodzić zwrotu kosztów naprawy zniszczonych pojazdów.

Mieszkająca w Ostrowie Wielkopolskim dziewczyna postanowiła popełnić samobójstwo. Korespondując z poznanym przez internet bytomianinem, powiadomiła go o swoim zamiarze. Mężczyzna przypuszczając, że nie są to żarty, powiadomił o tym policję. Szybka reakcja funkcjonariuszy uratowała dziewczynie życie. Obecnie jest ona pod opieką lekarzy.

Kolejnych dwóch pijanych kierowców zatrzymano wczoraj na bytomskich drogach. Obaj trafili do policyjnego aresztu, gdzie trzeźwieją. Jeden z zatrzymanych doprowadził do kolizji z innym pojazdem. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat więzienia.